61. Mechaniczny anioł (Piekielne maszyny #1), Cassandra Clare

tytuł: Mechaniczny anioł / Clockwork angel
seria / cykl wydawniczy: Piekielne maszyny, tom 1
autor: Cassandra Clare
liczba stron: 528
wydawnictwo: MAG
moja ocena: 6/6

Nota Wydawcy:
Magia jest niebezpieczna, ale miłość jeszcze bardziej.

Kiedy szesnastoletnia Tessa Gray pokonuje ocean, żeby odnaleźć brata, celem jej podróży jest Anglia za czasów panowania królowej Wiktorii. W londyńskim Podziemnym Świecie, w którym po ulicach przemykają wampiry, czarownicy i inne nadnaturalne istoty, czeka na nią coś strasznego. Tylko Nocni Łowcy, wojownicy ratujący świat przed demonami, mogą jej pomóc…

Pierwszy tom trylogii "Piekielne maszyny", będącej wstępem do świata "Darów Anioła".



„Mechaniczny anioł” Cassandry Clare to moje pierwsze spotkanie z autorką i jej twórczością. Podchodziłam do tej lektury dość sceptycznie. Niestety oprawa graficzna skutecznie powstrzymywała mnie przed sięgnięciem po ten tytuł. W końcu jednak przemogłam się, bo przecież okładka nie powinna odgrywać aż tak znaczącej roli w przypadku książki. Ważniejsza jest przecież fabuła, wątki poboczne, akcja, bohaterowie i wszystkie te elementy, których poszukuje uważny, może nawet wymagający czytelnik. Nawet nie wiecie jak bardzo mnie cieszy fakt, że „Mechaniczny anioł” to pierwsza lektura pani Clare, jaką przeczytałam. Większość z Was zapewne ma już za sobą „Dary anioła” i być może nawet przeżyliście niesamowite chwile w wiktoriańskich czasach, w zamglonym, szarym, deszczowym i mrocznym Londynie. Możecie mi zazdrościć! Te chwile jeszcze przede mną. Jak nie trudno się domyślić, „Mechaniczny anioł” mnie porwał, dziewiętnastowieczny Londyn oczarował, a intrygująca historia Tess wciągnęła i sprawiła, że pierwszą część Piekielnych maszyn czytałam z zapartym tchem.

Tessa Gray na pokładzie statku Maine przypływa do Londynu, gdzie według wcześniejszych ustaleń ma na nią czekać brat. Jednak na wybrzeżu witają ją dwie kobiety, Mroczne Siostry. Zapewniają ją o rychłym spotkaniu z bratem i twierdzą, że w jego imieniu przybyły odebrać ją z podróży. Tessa zabiera się więc z Mrocznymi Siostrami i jedzie do dużego, tajemniczego domu, w którym - jak się niedługo okazuje - staje się więźniem.

Fantastyczna atmosfera, jaką wykreowała Cassandra Clare dodaje niesamowitego uroku powieści. Londyn jawi się jako miejsce, w którym dominują mgła i deszcz. Co dziwne, czytając książkę nie odniosłam wrażenia, że pogoda, wszakże typowa dla tego miasta, działa odpychająco. Wręcz odwrotnie, zamglone miasto i siąpiący deszczyk w mojej wyobraźni utworzyły miejsce przepełnione jakąś magiczną tajemniczością. To właśnie ta tajemnica tak bardzo mnie zachwyciła. Zaintrygował mnie mechaniczny anioł w naszyjniku Tessy. A świat Nefilim urzekł.

Bohaterowie wykreowani przez Cassandrę Clare są indywidualnościami. Każdy jest inny, każdy posiada swoją historię z przeszłości oraz marzenia. Wizerunek postaci czytelnik ma okazję tworzyć wraz z toczącą się akcją. To wtedy zauważyć można emocje, jakie targają bohaterami. Niewątpliwie w trakcie licznych wydarzeń przedstawionych w „Mechanicznym aniele” mamy szansę polubić postacie stworzone przez autorkę.

Wiecie co jeszcze zaprząta moje myśli? Czytałam kilka opinii o prequelu do Piekielnych maszyn. Spotkałam się z porównaniami do Darów anioła, o których nie mam pojęcia. Mnóstwo osób twierdzi, że Dary anioła są o niebo lepsze od prequela. Myślę sobie – skoro świat "Mechanicznego anioła" – wartka akcja, ciekawi bohaterowie, interesujący, lekki styl Cassandry Clare i przede wszystkim niezwykły pomysł na fabułę, której akcja odgrywa się w wiktoriańskim Londynie - tak mocno mnie zafascynował, to jakże cudownie będzie zatracić się w podobnej atmosferze, a może nawet bardziej doskonałej podczas lektury "Mechanicznego księcia" i "Darów anioła"?

34 komentarze

  1. Potwierdzam, Mechaniczny Książe jest jeszcze lepszy od Mechanicznego Anioła, już nie mogę się doczekać trzeciej części!
    I chyba jestem wyjątkiem, bo Piekelne Maszyny podobają mi się bardziej niż Dary Anioła, chociaż Dary mają swój niezaprzeczalny urok i zawsze będę je dobrze wspominała. Ale to może być wina tego, że uwielbiam książki, których akcja dzieje się w przeszłości ;)
    Jestem ciekawa jak Cassandrze wyjdzie kolejna trylogia w tym samym świecie, której pierwsza część ma być wydana w 2015, mam nadzieję, że będzie na takim samym, a może nawet na wyższym poziomie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mechaniczny Anioł bardzo mi się podobał i niezaprzeczalnie wciągnął mnie do świata Tessy, Willa i Jema. Ale dopiero czytając Mechanicznego Księcia po prostu przepadłam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Naprawdę świetnie brzmi, dlatego bardzo się cieszę, że już stoi u mnie na półce :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyjaciółka od pół roku namawia mnie do przeczytania "Miasta Kości" - innej książki tej autorki, jednak ja ciągle ją zbywam. Wspominała mi również o "Mechanicznym Aniele", ale również podchodziłam raczej sceptycznie do wyciągnięcia ręki po tę powieść. Widzę, że niesłusznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam wszystkie trzy tomy "Darów Anioła", "Mechanicznego anioła" pożyczałam od koleżanki i szczerze powiem, że pierwsza trylogia podobała mi się zdecydowanie bardziej, nawet o tyle bardziej, że dla niej poświęciłam swój czas i czytałam 3 tom po angielsku zanim jeszcze wyszedł w wersji polskiej.
    Ta część mnie nie porwała i wątpliwe bym sięgnęła po drugą książkę z tej trylogii(?).
    Ponadto okładki żadnej z książek nie zachęcają, ale jeśli mam być szczera to te "Darów anioła" są lepsze, pomijając już genialność oryginałów.
    Według mnie zła książka nie była, ale czytywałam już znacznie lepsze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie tym razem się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Do tej książki jakoś mnie nie ciągnie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam tej serii, ale muszę się za nią wziąć. Koniecznie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam twórczość Cassandry Clare, więc jestem z nią na bieżąco :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam w planach całą serię :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dary Anioła mam już dawno za sobą, według mnie jest to jedna z najlepszych serii jakie czytałam. Za "Mechanicznego anioła" również mam zamiar się zabrać, mam nadzieję, że się nie zawiodę :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Ogarnęła mnie wielka ochota na książki tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zdecydowanie zgadzam się. Koniecznie w wakację zacznę to czytać po raz drugi, ponieważ nie pamiętam za dużo co tam było a drugą część w ciemno czytać nie będę. :P Jednak słyszałam, że druga częsć jest również świetna jak pierwsza. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. zainteresowałaś mnie ;) przypuszczam, że może się skuszę ;)
    Zapraszam na mojego bloga - jest całkiem nowy, więc będę wdzięczna za wszelkie wskazówki i komentarze ;)
    http://papierowa-laka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie mogę wciąż dokończyć Darów Anioła i dopóki tego nie zrobię nie wezmę się niestety za diabelskie maszyny ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Widzę, że mamy podobne wrażenia z lektury ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Polecam Dary Anioła, świetna lektura. :) Uwielbiam książki autorstwa Cassie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Czytałam to dzieło w zeszłym roku, widać po nim, że Cassandra Clare każdą kolejną książkę pisze coraz lepiej! Teraz tylko trzeba zakupić "Mechanicznego księcia" :)

    OdpowiedzUsuń
  19. No wreszcie przeczytałaś! :) Druga część jest o niebo lepsza, ale skoro nie czytałaś jeszcze Darów Anioła to wierz mi, najlepsze przed Tobą :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Czeka na swoja kolej i pięknie zdobi moją półkę, nie mogę się doczekać kiedy się za nią zabiorę ^^

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam serię i dla mnie prequel jest o wiele lepszy niż Dary Anioła (a co dopiero seria sequelowa).
    Cieszę się bardzo, że i Tobie się spodobała :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Mi bardziej podoba się seria prequelowa niż same Dary Anioła (a co dopiero sequel)
    Cieszę się, że i Ty zdecydowałaś się na jej przeczytanie i odkrycie tego fascynującego świata, jaki oferuje autorka :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja również na pierwszy ogień mam zamiar posłać "Mechanicznego anioła", bo ta wiktoriańska Anglia ciągnie. Dopiero potem będę zastanawiała się nad "Darami Anioła".

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie brzmi to źle, ale nie ciągnie mnie do tej książki. Spasuję.

    OdpowiedzUsuń
  25. Piekielne maszyny również wg mnie są lepsze niż Dary anioła ;)
    Jednak gdybym miała mówić ogólnie to sądzę, że wszystkie książki Cassandry Clare są kapitalne i nie można ich sobie darować !!! :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo dużo dobrego słyszałam o tej książce. A Twoja recenzja jeszcze bardziej zachęciła mnie do przeczytania tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja tam dalej twierdzę, że największym plusem książki jest Will, a reszta jest średnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda , Will jest fantastyczny , choć reszta też jest świetna! Ale Will jest cudowny :)

      Usuń
  28. Lubię autorkę, więc w przyszłości na pewno przeczytam;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Zazdroszczę Ci tego, że już je przeczytałaś :D Piekielne maszyny jeszcze przede mną, ale Dary Anioła było już i dane czytać i Ci powiem, że są świetne. Sentyment mam do pierwszej części ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja czytałam obie serie i "Dary Anioła" i "Piekielne Maszyny" i nie wiem czy potrafię wybrać która seria bardziej mi sie podoba. Obiewe według mnie są tak samo dobre. Nie potrafiłabym wybrać czy wolę Will'a czy Jace'a, Clary czy Tess'ę.
    Nie moge się już doczekać kolejnych częsci obu serii :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Kocham tą książkę , i zachęcam innych do przeczytania gdyż książka jest naprawdę fantastyczna i bardzo wciągająca. Zakochałam się w całej tej historii i bohaterach. Ten kto ich zna , dobrze wie o co chodzi. Naprawdę polecam , bo warto przeczytać. Nie jest na 100% nudna. Jest to najlepsza książka jaką czytałam. Są momenty wzruszające oraz wesołe. Nie rozumiem tych którzy twierdzą , że jest to nudna powieść, najwyraźniej takie osoby czytają same nudne lektury. Zachęcam do przeczytania, bo naprawde warto :)

    OdpowiedzUsuń