40. Żelazny cierń, Caitlin Kittredge - recenzja przedpremierowa
tytuł: Żelazny cierń / The Iron thorn
autor: Caitlin Kittredge
cykl: Żelazny kodeks
liczba stron:
wydawnictwo: Jaguar
moja ocena: 6/6
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
PREMIERA - 04.04.2012
Nota Wydawcy:
W mieście leżącym w Lovercraft, panują Opiekunowie a wielka Maszyna kręci się po ulicach, obracając w popiół z ich rozkazu jakikolwiek opór. Necrovirus jest przyczyną epidemii szaleństwa w Lovercraft, siły i okrucieństwa kreatur, które nocami nawiedzają ulice oraz wszystkiego, co liderzy miasta uznają za Heretyckie – powstałe z wierzeń w magię i czarnoksięstwo. A Aoife Grayson, z dnia na dzień ma coraz mniej czasu.
Rodzina Aoife Grayson jest unikatowa, w najgorszy możliwy sposób – każde z nich, wliczając jej matkę i starszego brata Conrada, w dniu swoich 16-nastych urodzin oszalało. A teraz, wychowanka stanu i jedyna dziewczyna w Szkole Maszyn, próbuje udowodnić, że jej los może być inny.
O AUTORCE:
(tym razem po angielsku - wkrótce tłum.)
Caitlin started writing novels at age 13. Her first was a Star Wars tie-in. Fortunately, she branched out from there and after a few years trying to be a screenwriter, a comic book writer and the author of copious amounts of fanfiction, she tried to write a novel again. Her epic dark fantasy (thankfully) never saw the light of day but while she was struggling with elves and sorcerers she got the idea of writing a story about a werewolf who fought crime.
Two years and many, many drafts later, she pitched Night Life to a bevy of agents and one of them, Rachel Vater, sold the series to St. Martin’s.
Caitlin collects comic books, print books, vintage clothes, and bad habits. She loves tea, loud music, the color black (especially mixed with the color pink) and ghost stories. She can drive a stick shift, play the violin and knows more English curses than American ones.
Caitlin lives in Olympia, WA with two pushy cats.
autor: Caitlin Kittredge
cykl: Żelazny kodeks
liczba stron:
wydawnictwo: Jaguar
moja ocena: 6/6
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
PREMIERA - 04.04.2012
Nota Wydawcy:
W mieście leżącym w Lovercraft, panują Opiekunowie a wielka Maszyna kręci się po ulicach, obracając w popiół z ich rozkazu jakikolwiek opór. Necrovirus jest przyczyną epidemii szaleństwa w Lovercraft, siły i okrucieństwa kreatur, które nocami nawiedzają ulice oraz wszystkiego, co liderzy miasta uznają za Heretyckie – powstałe z wierzeń w magię i czarnoksięstwo. A Aoife Grayson, z dnia na dzień ma coraz mniej czasu.
Rodzina Aoife Grayson jest unikatowa, w najgorszy możliwy sposób – każde z nich, wliczając jej matkę i starszego brata Conrada, w dniu swoich 16-nastych urodzin oszalało. A teraz, wychowanka stanu i jedyna dziewczyna w Szkole Maszyn, próbuje udowodnić, że jej los może być inny.
Steampunk i dystopia. Terminy te do niedawna były dla mnie dość odległe. Owszem obiły mi się o uszy i niejako definicje tych gatunków literackich spokojnie leżały w jednej z moich szufladek, ale bliższych spotkań z lekturą tego typu nie zanotowałam. Aż do chwili, gdy w moje ręce trafił egzemplarz „Żelaznego ciernia” pióra Caitlin Kittredge. Steampunk według definicji to nałożone na realia XIX wieczne znane elementy dzisiejszej cywilizacji, w szczególności technologia, popkultura oraz idee. Dystopię określa się jako utwór fabularny z dziedziny fantastycznej przedstawiający mroczną, koszmarną wizję przyszłej egzystencji człowieka. Dołóżmy jeszcze do tego twórczość Lovecraft’a stanowiącą wzór i inspirację, jaką autorka czerpała przy tworzeniu pierwszego tomu Żelaznego kodeksu, a poczujemy przedsmak świetnie skonstruowanej powieści już przed polską premierą cieszącą się niezwykłą popularnością choćby wśród bloggerów, a ponadto zbierającą niebywale wysokie noty. Co decyduje o sukcesie "Żelaznego ciernia"?
Przedstawiony świat. W Lovecraft i otaczającym miasto terenach dominującą rolę odgrywają potężne maszyny, których zadaniem jest pilnowanie porządku. Porządkiem nazywa się przestrzeganie archaicznych poglądów, a ich naruszenie lub złamanie jest surowo karane. Są także monstrualne mosty i silniki parowe oraz szkoła maszyn. Jest jeszcze magia - element niedozwolony, a także liczne przerażające stworzenia, wśród nich wymienić należy chociażby ghule i istoty czające się za ciemnym rogiem. Jest też nekrowirus. Osoby zarażone tajemniczym wirusem popadają w obłęd, doświadczają niewytłumaczalnych wizji czy dziwnych snów i nie są akceptowane przez społeczeństwo.
To świat zamieszkiwany przez Aoife Grayson - główną bohaterkę. Aoife niedługo ma obchodzić swoje szesnaste urodziny. Nie jest to dla niej jednak dzień, na który czeka z niecierpliwością. Jej wyczekiwaniu towarzyszą strach i obawa. Lęk przed wirusem, który zaatakował jej rodzinę - matkę przebywającą w ośrodku dla obłąkanych i brata - który w wieku szesnastu lat stracił zmysły. Wizja prawdopodobnego szaleństwa nie będzie jednak największym problemem Aoife. Zaszyfrowany list, który dziewczyna otrzymuje od brata wołającego o pomoc to dopiero zalążek kłopotów. Conrad – brat bohaterki uciekł z domu niedługo po szesnastych urodzinach i nieznane jest miejsce jego pobytu. Aoife wraz z przyjacielem Calem i przewodnikiem Deanem wyrusza na ratunek bratu. Okazuje się, że podróż ta - jakże niebezpieczna -umożliwi Aoife posiąść wiedzę, której znać nie powinna. Tym samym dziewczyna ściągnie na siebie ogromne niebezpieczeństwo.
Oryginalna fabuła. Akcja, początkowo rozwijająca się w swoim tempie, niespodziewanie przybiera szybszego obrotu. Autorka gwarantuje nam dynamiczne zwroty akcji, nieprzewidywalne rozwiązania i świetnie dozowane napięcie utrzymane do samego końca powieści.
Wnikliwie nakreślone sylwetki głównych bohaterów. Intrygujące osobowości, jak dla mnie wyróżniające się z tłumu, doskonale wpasowały się w świat wykreowany przez Caitlin Kittredge ubarwiając go na swój sposób. Główna bohaterka najbardziej przypadła mi do gustu. Przyznam, że już na samym początku powieści niezmiernie zaciekawiła mnie dziewczyna, która porywa się na kształtowanie i poszerzanie swojej wiedzy związanej z maszynami. Szkoła Maszyn i inżynieria. Od razu zdobyła moje uznanie. Aoife to nie jedna z tych nieśmiałych dziewczynek, to odważna, zdeterminowana postać. Kolejnym bohaterem, który przykuł moją uwagę był Dean. Nie pałałam do niego praktycznie najmniejszym zaufaniem, jednak wraz z rozwojem akcji zaczęłam zmieniać zdanie. To niebanalna kreacja pełna ciekawych cech.
„Żelazny cierń" to niewątpliwie hipnotyzująca lektura. To również bezsprzecznie bardzo dla mnie udane spotkanie ze steampunkiem i dystopią. Przesiąknięty mrokiem klimat "Żelaznego ciernia", perfekcyjnie rozplanowana fabuła, wartka akcja, delikatnie zarysowany wątek romantyczny i barwny, plastyczny język oraz nutka świeżości to elementy charakterystyczne dla omawianej przeze mnie powieści. To naprawdę świetna lektura, od której nie sposób się oderwać. „Żelazny cierń” absorbuje i wciąga, a my się poddajemy i z przyjemnością wkraczamy do Lovecaft, by stąpać po pełnych grozy ziemiach i wraz z bohaterami przeżywać ich przygody. To pasjonująca powieść godna uwagi, na której kontynuację już oczekuję z wielką niecierpliwością.
Seria Żelazny Kodeks
1. Żelazny cierń
2. The nightmare garden
3. Tytuł nieznany
O AUTORCE:
(tym razem po angielsku - wkrótce tłum.)
Caitlin started writing novels at age 13. Her first was a Star Wars tie-in. Fortunately, she branched out from there and after a few years trying to be a screenwriter, a comic book writer and the author of copious amounts of fanfiction, she tried to write a novel again. Her epic dark fantasy (thankfully) never saw the light of day but while she was struggling with elves and sorcerers she got the idea of writing a story about a werewolf who fought crime.
Two years and many, many drafts later, she pitched Night Life to a bevy of agents and one of them, Rachel Vater, sold the series to St. Martin’s.
Caitlin collects comic books, print books, vintage clothes, and bad habits. She loves tea, loud music, the color black (especially mixed with the color pink) and ghost stories. She can drive a stick shift, play the violin and knows more English curses than American ones.
Caitlin lives in Olympia, WA with two pushy cats.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję
Wydawnictwu JAGUAR
Kategorie:
* PRZEDPREMIEROWO
CAITLIN KITTREDGE
egzemplarze recenzenckie
JAGUAR
przeczytane 2012
recenzje 2012
wyzwanie: 52 książki
Żelazny cierń
ŻELAZNY KODEKS / CAITLIN KITTREDGE
30 komentarze
Kocham tę książkę! Świeżość, magia, urok - coś pięknego!
OdpowiedzUsuńA autorka jest przesympatyczną osóbką :)
No super, Ty zachwalasz a mój portfel świeci pustkami. Dzięki, teraz będę musiała na nią zbierać.
OdpowiedzUsuńŚlicznie się tu u Ciebie zrobiło <3
Pozdrawiam, Klaudia.
Recenzja brzmi szalenie intrygująco. Muszę przeczytać tę książkę:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytać, już widziałam kilka entuzjastycznych opinii na blogach :D Przyciąga mnie mroczny klimat i dość oryginalna fabuła :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKoniecznie, koniecznie, koniecznie! Świetnie się zapowiada.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ostatnio i ja dałam się wciągnąć w dystopiczne klimaty co pokażę kolejną recenzją. Myślę, że "Żelazny cierń" też by mi się spodobał. :)
OdpowiedzUsuńTransakcja przebiegła pomyślnie. 100% zadowolenia-serdecznie polecam!!!!
OdpowiedzUsuńAaaa super, już przeczytałaś? Ja muszę poczekać az moja skarbonka się zregeneruje i kupuję koniecznie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Zaintrygowałaś mnie. Pewnie o książce jeszcze długo bym nie usłyszała, a tak to wiem już przed premierą, że chcę ją przeczytać!
OdpowiedzUsuńKochana, u mnie wystarczy jedno słowo: steampunk. I już książka na moją, dość przydługą, listę wędruje xD
OdpowiedzUsuńKsiążka zapowiada się bardzo interesująco. Wydaje mi się, że połączenie steampunku i dystopii będzie bardzo ciekawe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zapowiada się interesująca lektura :)
OdpowiedzUsuńZ wielką przyjemnością przeczytam.
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna, czy połączenie dystopii ze steampunkiem przypadłoby mi do gustu, ale nie zaszkodzi się przekonać...:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
brzmi oryginalnie, spróbuję dorwać tę książkę :)
OdpowiedzUsuńDysotopia? Steampunk? Dla mnie to także nowe pojęcia, ale nie oznacza to, że zniechęcą mnie do książki :) Wręcz przeciwnie, lubię nowe wyzwania, więc kiedyś na pewno przeczytam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńHm, brzmi to wszystko bardzo interesująco. No i taka wysoka ocena... Może się kiedyś skuszę :)
OdpowiedzUsuńMożliwe, że się skuszę ;))
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoja recenzja.
OdpowiedzUsuńChyba przekonałaś mnie do tej książki, i jeżeli będzie okazja to z przyjemnością po nią sięgnę. :)
Kolejna książka, którą muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńCzuję, że to coś naprawdę ciekawego. :)
OdpowiedzUsuńTym razem spasuję. Zupełnie nie moje klimaty, więc tym razem spasuję. :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, że miałaś szansę już przeczytać. Jestem nią szczerze zainteresowana i będę musiała ją zdobyć. Na dodatek bardzo podoba mi się okładka!
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytać. Jestem ciekawa powieści tej młodej pisarki :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz, jak ci zazdroszczę, że mogłaś już przeczytać tą książkę. Ja mam zamiar ją kupić zaraz po premierze.;D
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie żebym mogła nie sięgnąc po ten tytuł.
OdpowiedzUsuńPoza tym dostrzegam widoczne zmiany. Pięknie się tu zrobiło ;)
Bardzo chcę ją przeczytać :D
OdpowiedzUsuńJa także nie miałam zbytnio styczności z tymi gatunkami, ale ciekawi mnie ich połączenie, dlatego poszukam tej książki ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że przeczytam. Bardzo lubię klimaty antyutopijne, a steampunk jeszcze bardziej mnie przyciąga :D
OdpowiedzUsuńgeen storting bonus casino people. They were both remarkably agreeable
OdpowiedzUsuńand clever. Like all old have the testimony of Jesus.
Adore God. For the testimony of Jesus is
Feel free to visit my web page - casino spellen
my page - casino spellen