Requiem (Delirium #3), Lauren Oliver
Ostatni tom bestsellerowej trylogii.
Rewolucja rozlewa się na cały kraj, oddziały rządowe śledzą i brutalnie tępią grupy Odmieńców. Jako członkini ruchu oporu Lena znajduje się w samym centrum konfliktu. Rozdarta między Aleksem i Julianem walczy o swoje życie i prawo do miłości.
W tym samym czasie Hana prowadzi bezpieczne, pozbawione miłości życie u boku narzeczonego – nowego burmistrza Portland. Wkrótce drogi dziewczyn znów się zejdą, a ich spotkanie doprowadzi do bolesnej konfrontacji.
Czy można wybaczyć zdradę? Czy mury wreszcie runą?
tłumaczenie: Monika Bukowskatytuł oryginału: Requiemseria/cykl wydawniczy: Delirium tom 3wydawnictwo: Otwarte/Moondrivedata wydania: 20 marzec 2013ISBN: 9788375151701liczba stron: 392
„Requiem”
to ostatni tom świetnej trylogii Lauren Oliver. „Delirium” i „Pandemonium”
wywarły na mnie ogromnie pozytywne wrażenie. Pomysł na fabułę i jej
przedstawienie czytelnikowi choćby z różnych perspektyw sprawiły, że powieści
stały się jednymi z moich najbardziej ulubionych. Na premierę trzeciego tomu
czekałam z wielkim zniecierpliwieniem. Już teraz zdradzę, że „Requiem” spełniło
moje oczekiwania.
Narracja w „Requiem” prowadzana jest z punktu widzenia Leny i Hany – niegdyś najbliższej przyjaciółki głównej bohaterki. Przyznam, że zupełnie nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Podobało mi się to, że autorka przybliża odbiorcy postać Hany. Z rozdziałów, w których Hana jest narratorką dowiadujemy się nie tylko o tym, jak wygląda jej obecne życie bez Leny, ale również o tym jak przedstawia się świat dziewczyny - świat, w którym zapobiega się tworzeniu emocji i wyższych uczuć. Opowieść Leny pochłonęła mnie bez reszty. Jej perypetie i rozterki miłosne, ale także istotne w jej życiu spotkanie skłaniające do przemyśleń i weryfikacji uczuć mocno mnie zaintrygowały.
Lauren Oliver wspaniale kreuje dwa przeciwstawne sobie światy – świat w Głuszy zamieszkiwanej przez ludzi dążących do wolności i rzeczywistości, w której miłość nie będzie uznawana za chorobę oraz świat oddzielony od Głuszy wysokim murem – świat, w którym każdy poddawany jest zabiegowi, dzięki któremu zostanie wyleczony z wszelkich emocji, a przede wszystkim możliwości pokochania drugiej osoby.
Kolejnym ciekawym, aczkolwiek nie nowatorskim, motywem obecnym w „Requiem” jest trójkąt miłosny Lena - Julian i Alex. Na uwagę zasługuje również prezentacja głównej bohaterki trylogii. Wielkim plusem, według mnie, jest przemiana, jaką przechodzi Lena począwszy od jej życia w mieście, kiedy jest zagubioną, niemalże nieśmiałą dziewczyną, poprzez egzystencję w Głuszy – to między innymi tutaj charakter Leny wyostrza się - aż o ostatnie zmiany, którym towarzyszą trudne decyzje i wewnętrzne rozdarcie.
Podsumowując. Trylogia Delirium to nie tylko fascynująca przygoda w świecie, który ma być pozbawiony miłości. Walka o uczucia, prawdziwy bunt i rewolucja, ale też wewnętrzne dylematy to tematy, których w „Requiem” nie zabraknie. Polecam fanom „Delirium” oraz miłośnikom dystopijnych i antyutopijnych wizji świata. Z pewnością się nie zawiedziecie!
Narracja w „Requiem” prowadzana jest z punktu widzenia Leny i Hany – niegdyś najbliższej przyjaciółki głównej bohaterki. Przyznam, że zupełnie nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Podobało mi się to, że autorka przybliża odbiorcy postać Hany. Z rozdziałów, w których Hana jest narratorką dowiadujemy się nie tylko o tym, jak wygląda jej obecne życie bez Leny, ale również o tym jak przedstawia się świat dziewczyny - świat, w którym zapobiega się tworzeniu emocji i wyższych uczuć. Opowieść Leny pochłonęła mnie bez reszty. Jej perypetie i rozterki miłosne, ale także istotne w jej życiu spotkanie skłaniające do przemyśleń i weryfikacji uczuć mocno mnie zaintrygowały.
Lauren Oliver wspaniale kreuje dwa przeciwstawne sobie światy – świat w Głuszy zamieszkiwanej przez ludzi dążących do wolności i rzeczywistości, w której miłość nie będzie uznawana za chorobę oraz świat oddzielony od Głuszy wysokim murem – świat, w którym każdy poddawany jest zabiegowi, dzięki któremu zostanie wyleczony z wszelkich emocji, a przede wszystkim możliwości pokochania drugiej osoby.
Kolejnym ciekawym, aczkolwiek nie nowatorskim, motywem obecnym w „Requiem” jest trójkąt miłosny Lena - Julian i Alex. Na uwagę zasługuje również prezentacja głównej bohaterki trylogii. Wielkim plusem, według mnie, jest przemiana, jaką przechodzi Lena począwszy od jej życia w mieście, kiedy jest zagubioną, niemalże nieśmiałą dziewczyną, poprzez egzystencję w Głuszy – to między innymi tutaj charakter Leny wyostrza się - aż o ostatnie zmiany, którym towarzyszą trudne decyzje i wewnętrzne rozdarcie.
Podsumowując. Trylogia Delirium to nie tylko fascynująca przygoda w świecie, który ma być pozbawiony miłości. Walka o uczucia, prawdziwy bunt i rewolucja, ale też wewnętrzne dylematy to tematy, których w „Requiem” nie zabraknie. Polecam fanom „Delirium” oraz miłośnikom dystopijnych i antyutopijnych wizji świata. Z pewnością się nie zawiedziecie!
Delirium | Pandemonium | Requiem
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Otwarte/Moondrive
Kategorie:
52 książki 2013
antyutopia
DELIRIUM / LAUREN OLIVER
fantasy
LAUREN OLIVER
MOONDRIVE
OTWARTE
przeczytane 2013
recenzje 2013
ULUBIONE
Wyzwanie: czytam fantastykę
41 komentarze
Zgadzam się z każdym zdaniem! :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytam, a po Twojej recce wiem, że się nie zawidę
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam tej trylogii, ale wizja antyutopijnego świata działa na moją wyobraźnię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mnie ostatnia część trylogii tak bardzo nie przypadła do gustu. Poziomem przyrównałabym ją do pierwszego tomu, który był przeciętny. Dobrze się czytało, ale nic poza tym. Cały czas.się jednak zastanawiałam, skąd tak ogromna zmiana w Lenie, nawet drugiej części nie była aż tak... dojrzała.
OdpowiedzUsuńJuż się nie moge doczekac kiedy przeczytam <3
OdpowiedzUsuńZapowiada sie ciekawe zakonczenie seri.
OdpowiedzUsuńO trylogii Oliver wiele już słyszałem, ale nie wiem czy któraś z tych książek zagości kiedykolwiek w moich rękach.
OdpowiedzUsuńA ja bałam się, że powrót Aleksa zniszczy tę historię... Jak widać, nie mam się czego bać ;)
OdpowiedzUsuńTo ja już nie mogę się doczekać, kiedy porwę tę książkę w swoje łapki.
OdpowiedzUsuńBardzo zachęciłaś mnie swoją recenzją do tej trylogii, mam nadzieję, że już niedługo wpadnie mi w ręce :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam dwie pierwsze części tej serii i już nie mogę się doczekać kiedy sięgnę po ostatnią *.* Mam nadzieję, że Lauren Oliver nie osiądzie na laurach i jeszcze coś napisze...
OdpowiedzUsuńwłaśnie skończyłam pisać recenzje "Requiem" :)
OdpowiedzUsuńksiążka baaaardzo mi się podoba! całą serię polecam wszystkim! :D
Dobrze, że już ją mam na półce :)
OdpowiedzUsuńNajpierw dwie pierwsze części a potem Requiem :) Mam nadzieję, że mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńZ bólem przyznaję, że recenzję przeleciałam pobieżnie, bo przede mną jeszcze "Delirium" i nie chcę żadnych spoilerów - ale to, co przeczytałam, bardzo mi się spodobało :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z powyższym komentarzem Julii. ,,Requiem" poziomem bardziej przypomina ,,Delirium" niż ,,Pandemonium". Na tle innych powieści jest dobre, nawet bardzo, ale po Lauren Oliver spodziewałam się czegoś więcej, szczególnie po tym, jak porwało mnie ,,Pandemonium". No i to zakończenie *zgrzyt zgrzyt*
OdpowiedzUsuńAch, a ja cały czas jestem przed lekturą trylogii. Pierwsza część czeka już od kilku dobrych miesięcy, ale chciałabym móc zagłębić się w nią, że tak powiem "na maksa", nawet zarywając nockę. A jak widzę czekającą na biurku "Lalkę", postanawiam jeszcze trochę poczekać ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę się już doczekać kiedy przeczytam tę książkę! A narracja z punktu Hany może być ciekawa :)
OdpowiedzUsuńAleż Ci zazdroszczę! "Requiem" już do mnie jedzie :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzisiaj zakupiłam i już nie mogę doczekać się lektury. Szczególnie po Twojej recenzji :)
OdpowiedzUsuńPóki co zawierzam recenzjom dotyczącym tej trylogii. Nie miałam bowiem okazji czytać jeszcze pierwszej części. Jednak pozytywne oceny każdego tomu muszą coś znaczyć :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na całą serię:)
OdpowiedzUsuńA ja chwilowo utknęłam w połowie "Delirium". Mam jednak nadzieję, że w końcu uda mi się ruszyć dalej :D
OdpowiedzUsuńPrzede mną nadal druga część i aż nie mogę się doczekać, kiedy ją przeczytam! "Delirium" niesamowicie mnie pochłonęło. :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Już nie mogę się doczekać, aż dorwę ją w swoje łapki ^^
OdpowiedzUsuńAle Ci zazdroszczę tego, że już ją przeczytałaś! ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na własny egzemplarz i nie mogę się doczekać *_*
OdpowiedzUsuńTyle fantastycznych recenzji tej trylogii, a ja jeszcze nie sięgnęłam po pierwszą część... Muszę to nadrobić, koniecznie! :)
OdpowiedzUsuńMuszę dorwać trzeci tom!!!
OdpowiedzUsuńO tej trylogii słyszałam wiele dobrego. Mam nadzieję, że kiedyś trafi na moją półkę :P
OdpowiedzUsuńNa pewno podam tytuły wszystkich trzech książek pani z Biblioteki :)
Pozdrawiam.
Może kiedyś sięgnę po tą trylogię :)
OdpowiedzUsuńCzuję się skutecznie zachęcona, aby zapoznać się z trylogią. Może nie ma tu zbyt nowatorskich motywów, ale mimo wszystko cała fabuła brzmi bardzo interesująco. :)
OdpowiedzUsuńPrzede mną jeszcze tom pierwszy ale po takiej recenzji i ogólnie bardzo pozytywnych opiniach jakie zebrała ta seria wprost nie mogę jej sobie odpuścić :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam pierwszej części, ale mam nadzieję, że wkrótce przeczytam całą tą serię.
OdpowiedzUsuńKupiłam tę książkę w dniu premiery i teraz czekam na wolne, by się w końcu za nią zabrać. :)
OdpowiedzUsuńPrzede mną jeszcze wspaniałe Pandemonium ;)
OdpowiedzUsuńNA pewno po nią sięgnę jak tylko przeczytam Pandemonium!
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy przeczytam. Niedawno sięgnęłam po "Delirium" i było dla mnie denne.
OdpowiedzUsuńZamówiłam ją w sobotę więc teraz czekam z niecierpliwością na przesyłkę:)
OdpowiedzUsuń"Requiem" już za mną:)) Cała seria super!
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam dopiero częśc pierwszą i jestem w trakcie drugiej. Obie mnie zachwyciły, więc jestem pewna, że "Requiem" trzyma ich poziom, tym bardziej po przeczytaniu Twojej recenzji. ; )
OdpowiedzUsuń