52. Magiczne lata, Robert McCammon - recenzja przedpremierowa
tytuł: Magiczne lata / Boy's life
autor: Robert McCammon
liczba stron:
wydawnictwo: Papierowy Księżyc
moja ocena: 5/6
Nota Wydawcy:
„Magiczne lata” to kronika życia dwunastoletniego Cory'ego Mackensona, mieszkającego w miasteczku Zephyr w Alabamie.
Pewnego marcowego ranka Cory jest świadkiem tajemniczego wypadku: w głąb miejscowego jeziora stacza się samochód z zamkniętymi wewnątrz zmasakrowanymi zwłokami. Prześladowany myślą, że w jego wspaniałym Zephyr ukrywa się morderca, chłopiec postanawia zdemaskować sprawcę zbrodni. Nie dysponuje jednak żadnymi śladami, więc próbuje odnaleźć mordercę, analizując życie i zwyczaje mieszkańców swojego miasteczka.
Ogromną rolę w rozwikłaniu zagadki odegrają sny, które nawiedzają ojca Cory'ego – również świadka wydarzeń, oraz Damę – ponad stuletnią Murzynkę, uważaną przez miejscowych za kogoś w rodzaju czarownicy.
Jednak „Magiczne lata” to nie tylko zajmująca powieść sensacyjna i interesująca powieść grozy, ale także spostrzegawcza, pełna fantazji i uczucia opowieść o życiu
i dojrzewaniu, umieszczona na tle fascynującego portretu Ameryki lat sześćdziesiątych XX-wieku.
„Magiczne lata” to jedna z tych powieści, do których sięgamy z łezką w oku, aby przypomnieć sobie jak piękne i niezapomniane emocje rodziły się w nas, gdy byliśmy młodzi. Jak wyjątkowy był świat, gdy patrzeliśmy na niego naszymi młodzieńczymi oczami.
autor: Robert McCammon
liczba stron:
wydawnictwo: Papierowy Księżyc
moja ocena: 5/6
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
PREMIERA: jeszcze w maju :)Nota Wydawcy:
„Magiczne lata” to kronika życia dwunastoletniego Cory'ego Mackensona, mieszkającego w miasteczku Zephyr w Alabamie.
Pewnego marcowego ranka Cory jest świadkiem tajemniczego wypadku: w głąb miejscowego jeziora stacza się samochód z zamkniętymi wewnątrz zmasakrowanymi zwłokami. Prześladowany myślą, że w jego wspaniałym Zephyr ukrywa się morderca, chłopiec postanawia zdemaskować sprawcę zbrodni. Nie dysponuje jednak żadnymi śladami, więc próbuje odnaleźć mordercę, analizując życie i zwyczaje mieszkańców swojego miasteczka.
Ogromną rolę w rozwikłaniu zagadki odegrają sny, które nawiedzają ojca Cory'ego – również świadka wydarzeń, oraz Damę – ponad stuletnią Murzynkę, uważaną przez miejscowych za kogoś w rodzaju czarownicy.
Jednak „Magiczne lata” to nie tylko zajmująca powieść sensacyjna i interesująca powieść grozy, ale także spostrzegawcza, pełna fantazji i uczucia opowieść o życiu
i dojrzewaniu, umieszczona na tle fascynującego portretu Ameryki lat sześćdziesiątych XX-wieku.
„Magiczne lata” to jedna z tych powieści, do których sięgamy z łezką w oku, aby przypomnieć sobie jak piękne i niezapomniane emocje rodziły się w nas, gdy byliśmy młodzi. Jak wyjątkowy był świat, gdy patrzeliśmy na niego naszymi młodzieńczymi oczami.
Dawno już
nie odkryłam powieści, która by mnie tak niesamowicie oczarowała, jak zrobiły
to "Magiczne lata" napisane przez Roberta McCammona. Cory,
kilkunastoletni chłopiec, dorasta w niewielkim miasteczku w Alabanie. Jest rok
1964. Pewnego poranka, Cory wraz z ojcem stają się świadkami wpływającego do
jeziora pojazdu. Ojciec chłopca, pragnąc uratować kierowcę samochodu, nurkuje w
wodzie. Odkrywa przerażającą rzecz - człowiek w samochodzie jest przywiązany do
kierownicy, i jest …martwy. Kim jest zamordowany mężczyzna i kto dokonał tego
czynu?
McCammon
dokoła tej jednej centralnej tajemnicy kreuje bogatą opowieść, dodając do niej
inne elementy, które w oczach jedenastoletniego chłopca wydają się magiczne.
Dla Czytelnika stanowią one bramy, które po otworzeniu pomagają uświadomić
sobie jak niezwykle istotne dla małego dziecka są małe rzeczy.
Już w
pierwszym rozdziale narrator obiecuje, że w powieści pojawią się dinozaury, duchy, potwory, rzeczy magiczne, niewyjaśnione, tajemnicze - wszystko
to, co mógłby prawdopodobnie wymarzyć sobie chłopiec w najbardziej wesołej,
przezabawnej powieści przygodowej. I pomimo tego, mogłoby się wydawać – chaosu,
McCammon zręcznie łączy wszystkie te elementy w jedną całość.
„Mieliśmy czarną królową, która liczyła sobie sto sześć lat. Mieliśmy rewolwerowca (…) Mieliśmy potwora w rzece i tajemnice w jeziorze. Mieliśmy ducha grasującego po szosach za kierownicą czarnego sportowego samochodu z płomieniami wymalowanymi na masce. Mieliśmy Gabriela i Lucyfera, i zbója, który powstał z martwych. Mieliśmy najeźdźcę z kosmosu, chłopca o niezawodnym ramieniu, i dinozaura, który do woli buszował po Merchants Street. To było cudowne miejsce.”
Styl
pisania autora bardzo przypadł mi do gustu. Nieskomplikowane opisy, plastyczny
język, zabawne dialogi, a do tego magiczna i wzruszająca fabuła. Narratorem
powieści jest dorosły Cory, który spogląda w przeszłość, na swoje dziecięce
lata. Język powieści nie jest językiem dorosłej osoby, opisane wydarzenia
przedstawione są za pomocą słów dwunastoletniego chłopca. Dzięki narracji Cory’ego
przeniosłam się w przeszłość i pokochałam każdą chwilę spędzoną z nim w małym
miasteczku. Z perspektywy Cory’ego McCammon maluje wyrazisty obraz miasteczka, w
którym chłopiec dorastał. Przedstawienie to jest na tyle idealne, że sama
czułam się jakbym razem z głównym bohaterem kroczyła przez jego życie.
„Magiczne
lata” ciężko jednoznacznie przyporządkować do jednego określonego gatunku
literackiego. To z pewnością po części powieść obyczajowa, ale także kryminał i
niezwykła przygoda. A wszystko to dodatkowo okraszone nutką czarów i sekretu. W
„Magicznych latach” znajdziecie wszystko – tajemnicę i magię, rzeczy które Was
rozśmieszą i te, które doprowadzą Was do łez oraz wspomnienia z lat dziecięcych,
kiedy życie było o wiele prostsze, ale na swój sposób bardziej skomplikowane.
Wciągająca
fabuła, tajemnica, ale także wiele wątków pobocznych, które McCammon sprytnie
wykorzystuje, by utkać fantastyczną powieść, z odniesieniami do ówczesnego
świata polityki. Alabama, lata sześćdziesiąte XX wieku, rasizm i prawa
obywatelskie to tematy poruszane w powieści. „Magiczne lata” to
obraz dziecięcego świata, w którym każdy z nas kiedyś się znalazł. To
reminiscencja dziecięcych lat, które tak szybko, niemal niepostrzeżenie mijają.
„Magiczne lata” to świetna książka na letnią porę i doskonała powieść, którą
można otulić się w zimowych miesiącach.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję
Kategorie:
* PRZEDPREMIEROWO
egzemplarze recenzenckie
Magiczne lata
PAPIEROWY KSIĘŻYC
przeczytane 2012
recenzje 2012
ROBERT McCAMMON
wyzwanie: 52 książki
30 komentarze
Jestem właśnie w trakcie czytania tej książki. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie powieści ;) Za tą będę zmuszona się rozejrzeć ;}
OdpowiedzUsuńjak tylko pojawi się na półce zaraz pędzę do księgarni.
OdpowiedzUsuńO rany, jak ja nie mogę się jej doczekać! Uwielbiam takie magiczne historie, dzięki którym można cofnąć się do czasów dzieciństwa. Bardzo podoba mi się Twoja recenzja, przebieram przez nią nogami, aż dostanę książkę :))
OdpowiedzUsuńMam tę książkę na liście do przeczytania już od jakiegoś czasu, uwielbiam takie historie, a i okładka robi na mnie wrażenie :)
OdpowiedzUsuńOch, książka iście magiczna, dawno nie czytałam niczego tak pięknego! Jestem powieścią oczarowana:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Będę się za nią rozglądać :)
OdpowiedzUsuńMam na nią wielką ochotę. Ciekawy opis i boska okładka robią swoje.:D
OdpowiedzUsuńz chęcią sama bym przeczytała tę książkę :)
OdpowiedzUsuńTa książka magicznie mnie przyciąga ;)
OdpowiedzUsuńTo wydawnictwo ma bardzo ciekawą ofertę, chyba sięgnę po tę książkę. :)
OdpowiedzUsuńChętnie sięgnę:) Przyda mi się taka "magiczna" książka na lato ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Magiczny jest nie tylko tytuł, ale też okładka i opis tej książki :) Chętnie bym ją przeczytała!
OdpowiedzUsuńNo chyba będę musiała sięgnąć :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie się zapowiada. ;))
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam do mnie:
http://zirtael-bibliomaniak.blogspot.com/
Ja NADAL jeszcze nie jestem zupełnie do książki przekonana, natomiast okładka... myślałam, że to jakiś remake, czy coś E.T - rower na tle księżyca :D
OdpowiedzUsuńNo no aż tak dobra? trzeba się za nią rozejrzeć :-)
OdpowiedzUsuńDopisuję do listy!
OdpowiedzUsuńWow. Zapowiada się świetnie. Dopisuję na listę ;]
OdpowiedzUsuńKolejna pozytywna recenzja ;) To jeden z tych tytułów z listy ,,muszę mieć".
OdpowiedzUsuńWSPANIAŁA okładka, a i treść wydaje się bardzo interesująca.
OdpowiedzUsuńŚwietnie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się, napewno po nią sięgne!!:D
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać kiedy książka wpadnie w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że już masz egzemplarz przedpremierowy ,,Magicznych lat''. Mam nadzieję, że i ja w niedługim czasie poznam tę książkę, bo bardzo mnie ona zaciekawiła.
OdpowiedzUsuńBrzmi strasznie interesująco, już się nie mogę doczekać :)
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tę pozycją, a myślałam, że to nie będzie książka dla mnie. :) Gdy będę miała okazję, przeczytam.
OdpowiedzUsuńAle teraz mam ochotę ją przeczytać. Znaczy od początku miałam, ale teraz jeszcze bardziej muszę poznać jej zawartość ;)
OdpowiedzUsuńMam tę książkę na oku, chętnie przeczytam, bo lubię wracać do dzieciństwa:)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekaw tej książki. Mam nadzieję dorwać ją wkrótce w swoje ręce.
OdpowiedzUsuń