Blask (Gwiezdni wędrowcy #1) - Amy Kathleen Ryan
Empyraen, ogromny statek kosmiczny, jest jedynym światem, jaki zna Waverly. Tutaj się urodziła – w pierwszym pokoleniu tych, których noga nigdy nie postała i nie postanie na zniszczonej wojnami ojczystej planecie. Waverly wie, że jej życie zostało już zaplanowane. Poślubi charyzmatycznego Kierana, typowanego na następcę kapitana Empyraen, i wyda na świat kolejne dzieci, których potomstwo zaludni w przyszłości nową Ziemię. Tak trzeba, to obowiązek tych, którzy wyruszyli w kosmos.
Nikt na pokładzie nie podejrzewa, że Empyraen stanie się celem ataku. New Horizon, okręt bliźniak, który wyruszył w podróż na długo przed statkiem Waverly, dopuszcza się zdrady. Dochodzi do masakry. Młode kobiety i dziewczynki zostają porwane. Dorośli – wymordowani.
Kieran, który przed czasem musi objąć rolę dowódcy, staje przed trudnym zadaniem. Pozbawiony wsparcia autorytetów, sam musi zapanować nad statkiem pełnym zrozpaczonych i zbuntowanych młodych ludzi. Bez kobiet ich misja skazana jest na niepowodzenie...
Tytuł: Blask
Tytuł oryginalny: Sky Chasers: GLOWSeria/cykl wydawniczy: Gwiezdni wędrowcy tom 1
Autor: Amy Kathleen Ryan
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 406
Data premiery: 9 stycznia 2013
Moja ocena: 5/6
„Blask”
znalazł się na mojej liście MUST HAVE już tego dnia, kiedy po raz pierwszy
pojawiła się wzmianka o polskim wydaniu powieści Amy Kathleen Ryan.
Nietuzinkowa fabuła utrzymana w klimacie, który uwielbiam – fantasy – z góry
dodała temu tytułowi punkty. Opis intrygował, niezwykle przyciągająca oprawa
graficzna kusiła, a ja już wtedy czułam, że tę powieść wpiszę na listę
najbardziej ulubionych przeze mnie książek. Przeczucie mnie nie zawiodło.
„Blask” przeczytałam jednym tchem, a opowieść w niej zawarta skłoniła mnie do
wielu przemyśleń i refleksji.
Waverly
i Kieran – główni bohaterowie pierwszej części Gwiezdnych wędrowców - od lat
przebywają na statku kosmicznym Empireum kierującym się na Nową Ziemię.
Empireum zamieszkują również inni członkowie załogi, wśród których znajdują się
zarówno dorośli, jak i dzieci. Opowieść rozwija się bardzo szybko, bo już na
początkowych stronach książki dowiadujemy się o szczególnym dniu Waverly i
Kierana - dniu oświadczyn. Los jednak zgotował im coś gorszego niż błogie
szczęście, jakiego mieli doznać. Tego samego dnia statek-bliźniak Nowy Horyzont
przybliża się do Empireum. Okazuje się, że celem Nowego Horyzontu nie jest
jednak przyjacielska pogawędka, a uprowadzenie wszystkich dziewczynek z
Empireum. Waverly i Kieran zostają rozdzieleni. Waverly, porwana wraz z
pozostałymi dziewczętami, przebywa na Nowym Horyzoncie, a Kieran zostaje na
Empireum. Czy pisane jest im wspólne życie wśród gwiazd?
Zarówno
Waverly na Nowym Horyzoncie, jak i Kieran na Empireum mają swoje zadania do
wypełnienia. Amy Kathleen Ryan stawia bohaterów w obliczu niebywale trudnych
życiowych wyborów i opisuje emocje jakie nimi targają podczas podejmowania
decyzji. To świetne stadium psychologiczne postaci. Bohaterowie nie są w żaden
sposób przerysowani, przypominają tak naprawdę każdą ludzką istotę. Nie są
idealni, popełniają błędy - jak każdy z nas. Przychodzi im także ponosić
konsekwencje swoich czynów i co więcej borykać się z nimi, z reguły, w
samotności. Poza dojrzałymi nastoletnimi postaciami, w powieści nie zabraknie
beztroskich dziecięcych emocji. Autorka serwuje nam przede wszystkim obraz
cierpiących maluchów, ich lęki dnia dzisiejszego i strach przed dniem jutrzejszym.
W „Blasku” mamy też osoby dorosłe doświadczone przez życie. Jak się okazuje i
oni muszą dokonać wielu istotnych wyborów, niekiedy heroicznych. „Blask” to
społeczeństwo, które stawiając czoła niebezpieczeństwu podejmuje te najbardziej
właściwe kroki, których celem jest uratowanie drugiej istoty.
Obok przełomowych, znaczących postanowień bohaterów obu statków, Amy Kathleen Ryan porusza jeszcze inne niebłahe tematy takie jak prawda, czy wiara. To motywy od lat budzące wiele kontrowersji, a do tego - moim zdaniem - są to dość trudne i delikatne kwestie. Posiadają one przecież różne oblicza, a każde z nich może w czyimś przekonaniu być tym właściwym. W jaki sposób autorka Gwiezdnych wędrowców odnosi się do tych zagadnień? Powiem tylko, że jej przedstawienie tak poważnych elementów ludzkiego życia jest bardzo ciekawe.
Obok przełomowych, znaczących postanowień bohaterów obu statków, Amy Kathleen Ryan porusza jeszcze inne niebłahe tematy takie jak prawda, czy wiara. To motywy od lat budzące wiele kontrowersji, a do tego - moim zdaniem - są to dość trudne i delikatne kwestie. Posiadają one przecież różne oblicza, a każde z nich może w czyimś przekonaniu być tym właściwym. W jaki sposób autorka Gwiezdnych wędrowców odnosi się do tych zagadnień? Powiem tylko, że jej przedstawienie tak poważnych elementów ludzkiego życia jest bardzo ciekawe.
„Blask”
to naprawdę świetna powieść, w której nie zabraknie ciężkich tematów. Wybory,
prawda i wiara malują się na pierwszym planie historii pełnej miłości, nie
tylko tej pomiędzy kobietą i mężczyzną, ale również tej rodzinnej i matczynej.
To właśnie ta bardzo ludzka znana mi natura, te zachowania, w których pojawiają się błędy, te niełatwe
uczuciowe dylematy bohaterów „Blasku” sprawiły, że tak bardzo pokochałam tę powieść.
Amy Kathleen Ryan po mistrzowsku w kosmicznej przygodzie umieściła tak ludzkie
postacie. Ich dalsze losy nie są mi obojętne – z przyjemnością sięgnę po drugi
tom Gwiezdnych wędrowców.
20 komentarze
Udało ci się mnie zainteresować. Zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńDużo dobrego usłyszałam o tej książce. Muszę po nią sięgnąć :P
OdpowiedzUsuńweronine-library.blogspot.com
Ciekawie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńTrochę nie moja tematyka, ale zapowiada się dość interesująco.
OdpowiedzUsuńCzytałam to dość dawno temu, ale mimo iż ta książka mi się podobała, to przeczytałam, zapomniałam... Może gdyby druga część wpadła mi w ręce, przeczytałabym, ale jak na razie się na to niestety nie zapowiada :((
OdpowiedzUsuńBardzo lubię serię "W otchłani", mam wrażenie, że to będzie powtórka z tego, co otrzymałam tam, więc nie jestem pewna, czy chcę czytać coś, co już przeczytałam...
OdpowiedzUsuńMimo pozytywnej opinii jakoś nie za bardzo mnie do niej ciągnie.
OdpowiedzUsuńPo Twojej recenzji chętnie sięgnę - zaciekawiłaś mnie, nie ma co! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Od czasu do czasu sięgam po takie książki... Dużo już słyszałam o tej książce - teraz nie pozostaje nic innego jak tylko brać się za jej czytanie :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej lektury i widzę, że warto skusić się na nią
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo dobrze, zaciekawiłaś mnie swoją opinią, więc postaram się przeczytać "Blask" :)
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać! Koniecznie! Kosmos już od dawna mnie fascynuje, więc jest to powieść obowiązkowa :)
OdpowiedzUsuńKiedy ja w końcu ,,Blask przeczytam"? *wzdycha* Tyle pozytywnych opinii, a ja nadal ,,w lesie".
OdpowiedzUsuńZdecydowanie książka dla mnie :)
OdpowiedzUsuńmonweg
trochę si-fi od czasu do czasu nie zaszkodzi...zdecydowanie zachęcasz;))
OdpowiedzUsuńTrochę mi się fabuła z "W otchłani kojarzy". Chętnie przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńMam tę książkę od dawna w planach, a Twoja recenzja jeszcze bardziej zaostrzyła mój apetyt na nią :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam i choć zapowiada się ciekawie, poczekam.
OdpowiedzUsuńA mnie się kompletnie nie podobała ta książka :P
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej książki, więc mam nadzieję, że niebawem wpadnie w moje ręce ; )
OdpowiedzUsuń