Zimowy ogród - Kristin Hannah


Poruszająca opowieść o tym, że czasem wystarczy otworzyć drzwi do przeszłości matki, aby odnaleźć własną… przyszłość. Piękna historia miłosna i kameralny portret kobiet na życiowych rozdrożach.

Meredith i Nina Whitson są tak różne, jak tylko różne mogą być siostry. Jedna zajmuje się dziećmi i rodzinną firmą, druga wyruszyła w świat i została słynną fotoreporterką. Kiedy ich ukochany ojciec zapada na ciężką chorobę, obie trwają przy nim, razem z chłodną i pozbawioną uczuć matką. Przed śmiercią ojciec wymusza na żonie obietnicę: ma opowiedzieć córkom bajkę, którą rozpoczęła wiele lat temu i nigdy nie skończyła. Obie siostry są zaskoczone jej treścią: historią wielkiej miłości, która miała swój początek w mroźnym Leningradzie czasów drugiej wojny światowej, zaś finał na współczesnej Alasce. Nina obsesyjnie chce poznać prawdę i to ona zmusza matkę i siostrę do wyprawy w przeszłość. Na jaw wychodzą sekrety, które wstrząsną całą rodziną.

Tytuł: Zimowy ogród
Tytuł oryginalny:
Winter Garden
Autor: Kristin Hannah
Wydawnictwo:
Świat Książki
Liczba stron:
368
Data premiery:
2 kwietnia 2014
Moja ocena: 5/6




Bajka o życiu

„Zimowy ogród” opowiada o dwóch siostrach, które nigdy nie zaznały prawdziwej, matczynej miłości. Meredith i Nina nie miały łatwego dzieciństwa, przeważał w nim jedynie smutek, a jednak udało im się przebrnąć przez tę sytuację i poprowadzić własne, dorosłe życia normalnym torem. Dziewczynki wychowywał kochający ojciec – Amerykanin, podczas gdy od matki – Rosjanki nie mogły wywalczyć nawet słabego uśmiechu, nie wspominając o innych pozytywnych uczuciach. Kiedy umiera ich ukochany ojciec, wiele rzeczy ulega zmianie, a ich dotychczas ułożona droga życiowa zostaje naruszona. Teraz cel jest jeden – spełnić życzenie ojca i nakłonić matkę do dokończenia pewnej bajki.  

Uwielbiam motyw „książki w książce”, w dowolnej formie – czy to listu wplecionego w tekst, czy zagadkowej notatki wyszczególnionej w powieści innym drukiem, czy jak jest w przypadku „Zimowego ogrodu” bajki opowiedzianej przez Anyę Whitson – matkę Meredith i Niny. Bajka, która okazuje się brutalną prawdą, wyjaśnia zachowanie i rozdarcie matki. Wszak ma ona związek z dramatycznymi wydarzeniami z okresu Drugiej Wojny Światowej - oblężenia Leningradu.

Dobrze wykreowani bohaterowie zasługują na uwagę. Pokusiłabym się także o określenie ich portretów psychologicznych jako dość szczegółowych. Detale te dotyczą nie tylko miłości, ale także małżeństwa. Ta powieść pokazuje jak silna może być kobieta, kiedy staje w obliczu zagrożenia swojej rodziny; uwidacznia jak daleko może się ona posunąć, by tę rodzinę ochronić i zapewnić jej bezpieczeństwo. „Zimowy ogród” jest niesamowitą historią, dzięki której niektórzy z nas przypomną sobie, a inni być może zdadzą sprawę z tego, jak przeszłość może wpływać na obecne życie. To wreszcie książka o tym jak, dzięki wspólnemu wysiłkowi i podjętym próbom, można polepszyć relacje z drugim człowiekiem.

Kristin Hannah w przepiękny sposób opisuje dramatyczne historie o kobietach, przyjaźni i rodzinie. W jej książce nie zabraknie emocji, zarówno tych pięknych jak i tych złych. To niewiarygodne jak można w postaci słów przedstawić niewyobrażalny, nieopisany ból. W „Zimowym ogrodzie” poznajemy historię trzech kobiet od samej podszewki, autorka niezwykle płynnie i spójnie łączy przeszłość z teraźniejszością, a czytelnik poznaje losy bohatera począwszy od jego dzieciństwa przechodząc aż do okresu dorosłości.

Autorka niewątpliwie posiada dar pisania. Należy również docenić niezwykłą precyzję w przekazywaniu faktów historycznych, wspaniałe wyczucie więzi budującej się pomiędzy kobietami, w których pamięci zagnieździły się negatywne doświadczenia i emocje z dziecięcych lat.

„Zimowy ogród” to moje pierwsze spotkanie z autorką. I z pewnością nie ostatnie. Powieść wciągnęła mnie bez reszty, los bohaterek zainteresował, a opowieść Anyi wywołała łzy wzruszenia. To poruszająca historia o miłości, rodzinie i wyborach osadzona w teraźniejszości i przeszłości. To przede wszystkim powieść o Rosji, o ludzkich emocjach i relacjach, ale także powieść o przebaczeniu. Niezwykle wzruszająca, wyciskająca łzy historia, bardzo prawdziwa i godna uwagi. Polecam!



9 komentarze

  1. Zdecydowanie muszę mieć tę książkę. Uwielbiam takie historie i motyw książki w książce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ciągnie mnie, mimo że opis fajny. Niby lubię motyw książki w książce, ale jednak jestem na nie. Jeśli mi kiedyś wpadnie, to przeczytam.
    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy czytam opis fabuły wiem, że to książka dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Motyw "książki w książce" jest czymś dla mnie wspaniałym, jednakże sama fabuła średnio odpowiada moim gustom.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa powieść i dobrze przedstawione fakty historyczne to coś dla mnie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Również uwielbiam motyw "książki w książce", aczkolwiek przeraża mnie motyw Rosji... Mam straszną... awersję i odczuwam okropną niechęć do wszystkiego co wiąże się z tym krajem. Nawet gdy ktoś wymawia nazwę tego kraju, wzdragam się w duchu. Nie mam pojęcia z czego to wynika, może za dużo się naczytałam historii, ale... Szkoda mi stracić tak wspaniałą lekturę jak dziś przedstawiasz! Muszę pomyśleć, ale... z całą pewnoscią zachęciłaś :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
  8. Z pewnością jest to wspaniała książka!

    OdpowiedzUsuń
  9. O, powieść o kobietach i ich losach, a do tego dochodzi kwestia z II wojny światowej. Lubię takie historie - co prawda autorki nie znam, ale chętnie bym to zmieniła...

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń