Stephanie Plum jest agentem do spraw windykacji poręczeń,
mówiąc prościej: łowcą nagród. Doprowadza żywych lub martwych zbiegów pod sąd.
A przynajmniej się stara bo różnie z tym bywa.
Styl Janet Evanovich sprawia, że jej książki czyta się jak kolejne odcinki dowcipnego
serialu kryminalnego. Każda książka to odrębna historia, którą można czytać
niezależnie od pozostałych.
Tytuł:
Ósemka wygrywa
Tytuł oryginalny: Hard Eight
Seria/cykl wydawniczy:
Stephanie Plum
Autor: Janet Evanovich
Tłumacz: Repeczko Dominika
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Ilość stron: 416
Data premiery: 16 lipca 2013
ISBN: 9788375749007
Moja ocena: 5/6
Stephanie Plum jest
agentem do spraw windykacji poręczeń, mówiąc prościej: łowcą nagród. Doprowadza
żywych lub martwych zbiegów pod sąd. A przynajmniej się stara bo różnie z tym
bywa.
„Ósemka wygrywa” to kolejna niepowtarzalna kryminalna
przygoda ze zwariowaną, zawsze pakującą się w niemałe tarapaty, ale zawsze też
wychodzącą z nich obronną ręką Stephanie Plum, potocznie nazywaną Śliweczką. W
ósmym tomie o szalonej Steph i jej sprawach nie zabraknie humoru, nowych
postaci, kolejnych spraw do rozwiązania i płonących samochodów.
Stephanie dostaje następne zlecenia do wykonania, dwie
mniejsze sprawy, z którymi radzi sobie całkiem nieźle i dość szybko doprowadza
poszukiwane osoby do sądu oraz jedną nadrzędną sprawę, której musi poświecić
wiele energii, sprytu i czasu. Zadaniem Steph jest odnalezienie Evelyn i jej córeczki.
Stephanie się nie poddaje, a w sytuacjach naprawdę krytycznych z pomocą przychodzą
jej Komandos, Morelli i Lulu. Wszyscy stanowią świetny zespół, bez którego stworzona
przez Janet Evanovich seria nie byłaby tak wyjątkowa.
„Ósemka wygrywa” to moje piąte spotkanie z agentką do spraw
windykacji poręczeń i po raz kolejny bez wahania stwierdzam, że było ono bardzo
udane. Moja uwagę przykuwają przede wszystkim głowni bohaterowie serii, którzy
są niepowtarzalni, a ich dowcip często powoduje śmiech aż do łez. Wspomnieć
należy także o samym Grajdole - miejscu, w którym toczy się większa część akcji
„Ósemki”. To przepełniona osobliwościami dzielnica, tworząca specyficzną
społeczność, której mieszkańców mogłabym nieśmiało określić jako nieco zakręconych,
a może nawet szalonych. Wszelkie dziwne, osobliwe zdarzenia często mają tutaj miejsce.
Jeśli poszukujecie przyjemnej lektury wypełnionej po brzegi
humorem, lubicie opowieści kryminalne, to bez zastanawiania sięgnijcie po Stephanie
Plum. Nie musicie martwić się o to, czy czytaliście którąkolwiek z wydanych dotąd
części. Nawet jeśli zaczniecie od „Ósemki” nie pogubicie się w fabule, bo każda
powieść, to osobny wątek kryminalny. Autorka zręcznie wplata w niego
najbardziej istotne fakty z życia Steph, których rozwiniecie pojawia się w
powieści. Nie zawiedziecie się na pewno. Polecam.

Miliony
Amerykanek szaleją za Stephanie Plum. To dziewczyna, która zawsze wychodzi na
swoje.
Książka, która wciąga jak kolejny odcinek serialu z Grajdołem w tle. Lekka,
łatwa, zabawna i przyjemna. Idealna gdy szukasz czystej rozrywki.
Stephanie Plum i Joe Morelli ścigają szaleńca, który zabił i podpalił handlarza
bronią. Zabójstwa nie rejestrują kamery.
Komandos – były żołnierz oddziałów specjalnych, nauczyciel i trener Stephanie
staje się podejrzanym. Nieoczekiwana zmiana miejsc. Uczeń kontra mistrz!
Gdzie w tym wszystkim miejsce dla głodnej przygód babci Mazurowej? W mieszkaniu
Stephanie Plum! Razem z żarłocznym psem Bobem i świeżutkim prawem jazdy w
kieszeni.
Babka z paczki i pieczeń nadziewana oliwkami to znaki charakterystyczne
Grajdoła. „Język migowy” oznacza pokazanie komuś wyprostowanego środkowego
palca. Domy są skromne. Samochody duże. Okna czyste.
tłumaczenie: Dominika Repeczko
tytuł oryginału: Hot six
seria/cykl wydawniczy: fabryka sensacji
tom 6
wydawnictwo: Fabryka Słów
data wydania: marzec 2013
ISBN: 9788375748574
liczba stron: 396
Sensacja.
W amerykańskich klimatach. Groźna mafia, tajemnicze zabójstwa, ciekawe
śledztwo.
Humor.
W doskonałym stylu. Nieprzerysowany, naturalny, zapewniający świetną zabawę i
poprawę nastroju.
Nietypowy
miłosny trójkąt. Jego odmienność to przede wszystkim brak ckliwych, nader
romantycznych scen.
Stephanie
Plum. Łowczyni nagród. Główna bohaterka. Przezabawna postać, z którą można
konie kraść.
Kłopoty.
Bo jakżeby inaczej. Stephanie uwielbia pakować się w tarapaty i to zazwyczaj niemałe.
Czujecie
się zainteresowani? Jeśli tak, to koniecznie sięgnijcie po serię o Śliweczce
Janet Evanovich.

„Po
szóste: nie odpuszczaj” to dopiero moje trzecie spotkanie z szaloną łowczynią
nagród z Trenton. Już podczas lektury pierwszego tomu serii polubiłam główną
bohaterkę między innymi za jej umiarkowane podejście do życia. Utrata pracy
niejednego z nas mogłaby mocno zasmucić, a kto wie, może nawet spowodować
depresję. Stephanie oczywiście martwi się faktem braku możliwości zarabiania na
życie, ale nie spoczywa na laurach. A może to los się do niej tak szybko
uśmiecha? W każdym bądź razie podejmuje się łapania prawdziwych kryminalistów,
jedni mają na sumieniu większe grzeszki, inni są mniej niebezpieczni. Sytuację
Steph poznajemy w pierwszym tomie serii. Kolejne tomy, z którymi miałam okazję
spędzić przyjemny wieczór opisują dowcipne perypetie Steph realizującej kolejne
zlecenia - podążającej śladami czasami zagrażających życiu NS-ów, czyli tych,
którzy Nie Stawili się w sądzie. Pracy Steph zawsze towarzyszy mnóstwo
humorystycznych sytuacji, a wywołany przez nie śmiech może przyprawiać o bóle
brzucha. Nic się nie zmieniło. Taka samą cudownie rozbrajającą miksturę serwuje
nam Janet Evanovich w szóstym już tomie o Stephanie.
W
życiu Stephanie wiele się zmienia. Pojawia się nowy lokator. Niestety nie jest
to jej wymarzony, dobrze zbudowany, silny i przystojny facet. Wprowadza się do
niej babcia. Babcia Mazurowa. Co więcej, babcia jest bardzo sprawną , nie
pozostającą w tyle i mknącą za nowoczesnymi trendami staruszką. Babcia
postanawia zrobić prawo jazdy i co więcej zadbać o swoje życie towarzyskie.
Dodatkowo, w domu Steph pojawia się także wszystkożerny psiak. No cóż, Steph
swoje łóżkowe plany zmuszona jest odłożyć na potem. Tym razem Steph ściga
samego Komandosa. Tak, tak. Komandos i Joe Morelli to faceci, bez których Steph
żyć nie może. Jednego ma u swego boku, ale pokusa bycia z tym drugim jest
równie silna. Zapowiada się ciekawie? Uwierzcie mi, jest naprawdę intrygująco.
Janet
Evanovich stworzyła serię, którą uwielbiają kobiety na całym świecie. Stephanie
stała się kultową bohaterką i wzorem do naśladowania. Co ciekawe, mam wrażenie
i chyba jest ono nieomylne, że przygodę ze Steph można zarówno rozpocząć od
pierwszej, jak i piątej serii. Autorka naprawdę fantastycznie przeanalizowała
fabułę każdej części i nie zapomina o tym, by sprytnie podrzucić czytelnikowi
najważniejsze elementy składające się na dobre zrozumienie całości. Robi to
niewątpliwie doskonale - każdy szczegół jest świetnie przemyślany, a istotne
wydarzenia z poprzednich tomów są idealnie wplecione w rytm najnowszej części.
Nic nie odstaje, nie straszy, po prostu perfekcyjnie współgra. Uważam, że jest
to niewiarygodnie trudne zadanie, a dla Janet Evanovich, wydaje się być ono nad
wyraz zwyczajne, a może nawet banalne.
„Po szóste nie odpuszczaj” zapewni wam nie tylko świetną sensację
wyróżniającą się mnogością wątków pobocznych. Spotkanie z tą powieścią
gwarantuje ogromną dawkę humoru, którego wszyscy łakniemy w codziennym, szybkim
życiu. Polecam fanom Śliweczki i tym, którzy dopiero zamierzają poznać szaloną
dziewczynę z Trenton.
Cykl
o Stephanie Plum:
- Jak upolować faceta. Po pierwsze dla pieniędzy
- Po drugie
dla kasy
- Po
trzecie dla zasady
- Zaliczyć
czwórkę
- Przybić piątkę
- Po szóste nie odpuszczaj
- Szczęśliwa
siódemka (premiera w Polsce w 2013)
- Hard
Eight
- To the
Nines
- Ten Big
Ones
- Eleven on
Top
- Twelve
Sharp
- Lean Mean
Thirteen
- Fearless
Fourteen
- Finger
Lickin' Fifteen
- Sizzling
Sixteen
- Smokin'
Seventeen
- Explosive
Eighteen